Informacje

Poszukiwany wpadł, bo jego styl jazdy zaniepokoił policjantów

Data publikacji 19.08.2024

Jadący przed radiowozem 38-latek w renaulcie z piskiem opon opuścił skrzyżowanie. Policjanci zatrzymali go do kontroli, podczas której okazało się, że jest on poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości. Mało tego ma on dwa zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dodatkowo w aucie unosił się charakterystyczny zapach marihuany, a policjanci znaleźli przy zatrzymanym mieszkańcu Łomży zawiniątko ze środkami odurzającymi. 38-latek za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem. Za złamanie zakazu sądowego grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności, za posiadanie środków odurzających do lat 3. Od aresztu wykupiła go znajoma, płacąc jego zaległą grzywnę w wysokości 1200 złotych.

Policjanci z łomżyńskiej patrolówki na jednym ze skrzyżowań zwrócili uwagę na jadący przed nimi renault. Kierowca tego pojazdu z piskiem opon opuścił skrzyżowanie. Mundurowi postanowili zatrzymać pojazd do kontroli i zapytać kierowcę gdzie mu się tak spieszyło. Już w pierwszej chwili podczas rozmowy z zatrzymanym 38 - latkiem policjanci wyczuli charakterystyczny zapach marihuany. Mężczyzna przyznał się, że obawiał się zatrzymania bo jest poszukiwany za nieopłacenie grzywny. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych funkcjonariusze potwierdzili, że faktycznie 38-latek poszukiwany jest zarządzeniem sądu w Nowym Dworze Mazowieckim do odbycia kary 20 dni pozbawienia wolności w zamian za nieopłaconą grzywnę za wyrok w sprawie o posiadanie środków odurzających. Mało tego, mężczyzna ten nie powinien kierować pojazdem, bo ma aż dwa orzeczone zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych obowiązujące do 2025 roku. Na dodatek podczas przeszukania w etui telefonu policjanci ujawnili biały proszek, który po wstępnych badaniach okazał się być amfetaminą. Mężczyzna był trzeźwy, ale z uwagi na podejrzenie prowadzenia pojazdu pod wpływem środków odurzających została mu pobrana krew do dalszych badań. Teraz 38-latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Za złamanie zakazu sądowego grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności, za posiadanie środków odurzających do lat 3. Od aresztu wykupiła go znajoma, płacąc jego zaległą grzywnę w wysokości 1200 złotych.

Powrót na górę strony