Pijany kierowca wpadł, bo nie zatrzymał się na „STOPIE”
Pomimo wielu apeli Policji nadal znajdują się kierowcy, którzy decydują się na jazdę samochodem pomimo wcześniej spożytego alkoholu. Wczoraj łomżyńscy policjanci ruchu drogowego udaremnili dalszą jazdę kolejnemu takiemu kierowcy. 25-latek podróżujący audi nie zatrzymał się przed znakiem "STOP". Podczas kontroli wyszło na jaw, że ma w organizmie 1,7 promila alkoholu. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
Wczoraj po godzinie 20. policjanci łomżyńskiej drogówki biorący udział w działaniach "Bezpieczny przejazd", zauważyli audi, którego kierowca z dużą prędkością wyjeżdżał ze skrzyżowania na ulicy Poznańskiej nie zastosował się do znaku "STOP" przed przejazdem kolejowym. Funkcjonariusze zatrzymali samochód do kontroli drogowej. Za kierownicą siedział 25-letni mieszkaniec powiatu kolneńskiego. Po sprawdzeniu, okazało się że w aucie nie ma wymaganych prawem urządzeń takich jak gaśnica i trójkąt ostrzegawczy. Natomiast od kierowcy policjanci wyczuli alkohol. Już we wstępnym badaniu 25-latka na urządzeniu zapaliła się czerwona lampka. Kolejne badanie na alkometrze wykazało, że mężczyzna ma 1,7 promila alkoholu w swoim organizmie. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, a jego audi zostało zabezpieczone na parkingu strzeżonym. Mężczyzna wrócił do domu z koleżanką, która wcześniej była jego pasażerką.
Teraz 25-latek za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie też za popełnione wykroczenia.
Poza wyżej opisanym zdarzeniem w trakcie trwania działań "Bezpieczny przejazd" policjanci skontrolowali 75 pojazdów i ujawnili 73 wykroczenia z czego 20 dotyczyło zlekceważenia znaku B-20 (łącznie z opisanym).