DZIELNICOWY WRACAJĄC ZE SŁUŻBY ZATRZYMAŁ NIETRZEŹWEGO KIEROWCĘ
Tylko w weekend łomżyńscy policjanci zatrzymali trzech nietrzeźwych kierowców. Jednego z nich zatrzymał dzielnicowy, który wracał ze służby do domu. Kolejny wpadł na głównym skrzyżowaniu w Łomży, kiedy nie jechał mimo zielonego światła. Okazało się, że dodatkowo miał dwa sądowe zakazy kierowania pojazdami. Ostatni natomiast znieważył funkcjonariusza.
To nie był trzeźwy weekend na łomżyńskich drogach. Policjanci zatrzymali 3 kierowców po alkoholu. Pierwszy z nich wpadł w piątek, chwilę przed północą, w ręce dzielnicowego, który wracał ze służby. Na ulicy Kazańskiej mundurowy zauważył audi, którego kierowca najeżdżał na krawężniki. W pewnym momencie zaczął zawracać. Funkcjonariusz zrównał się z jego samochodem i zapytał czy wszystko w porządku. Już wtedy wiedział, że mężczyzna jest nietrzeźwy, bo miał bełkotliwą mowę. Kiedy mundurowy polecił mu wyłączyć silnik, mężczyzna ruszył na wstecznym biegu. Po chwili audi zatrzymało się, a kierowca pieszo zaczął uciekać. Po krótkim pościgu mężczyzna był w rękach dzielnicowego. Policjanci z drogówki zbadali trzeźwość 27-latka. Okazało się, że miał 2 promile alkoholu w organizmie.
Drugi z nietrzeźwych kierowców wpadł w sobotnią noc. Funkcjonariusze z drogówki jadąc ulicą Sikorskiego zauważyli seata, którego kierowca stał na skrzyżowaniu z ulicą Aleja Legionów mimo zielonego światła. Kiedy na drugim cyklu ruszył, policjanci zatrzymali go do kontroli. Badanie alkomatem wykazało, że siedzący za kierownicą 48-latek miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto, po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że dodatkowo ma 2 sądowe zakazy kierowania pojazdami za to samo przestępstwo.
Ostatni z nietrzeźwych kierowców wpadł w sobotę tuż przed 18. Policjanci otrzymali zgłoszenie od innego kierowcy, że opel wykonuje niebezpieczne manewry. Raz zwalnia, raz przyspiesza. Mundurowi z drogówki zatrzymali samochód na ulicy Wojska Polskiego. Badanie alkomatem wykazało, że 35-latek miał ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Ponadto w trakcie interwencji znieważył funkcjonariusza z drogówki.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, za złamanie zakazu sądowego do 5 lat, a za znieważenie funkcjonariusza do roku.