Mieszkańcowi Łomży za jazdę bez blokady alkoholowej grozi do 5 lat więzienia
Wczoraj policjanci z łomżyńskiej drogówki zatrzymali do kontroli volkswagena, którego kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość. Mundurowi ustalili też, że 27-latek ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Okazało się jednak, że mógł prowadzić auto, ale tylko wyposażone w blokadę alkoholową. Zatrzymany do kontroli volkswagen takiej blokady nie miał. Za złamanie sądowego zakazu grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Wczoraj policjanci z łomżyńskiej drogówki kontrolowali prędkość na ulicach Łomży. Tuż po 20, na Zawadzkiej zatrzymali do kontroli volkswagena, którego kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość. Jechał 64 kilometry na godzinę przy obowiązującej tam "pięćdziesiątce". Mundurowi sprawdzając 27-latka w policyjnej bazie danych ustalili, że ma on od 2018 roku obowiązujący zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mieszkaniec Łomży tłumaczył, że warunkowo miał zwrócone prawo jazdy. Zapomniał jednak dodać, że warunkiem zwrócenia dokumentu było kierowanie pojazdami wyposażonymi w blokadę alkoholową. Zatrzymany do kontroli volkswagen takiej blokady nie miał.
Kodeks karny za złamanie sądowego zakazu przewiduje karę pozbawienia wolności do 5 lat.