W WEEKEND MUNDUROWI ZATRZYMALI SIEDMIU NIETRZEŹWYCH KIEROWCÓW
Tylko w weekend łomżyńscy policjanci zatrzymali siedmiu nietrzeźwych kierowców. Jeden z nich wpadł, bo przekroczył dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym o 56 kilometrów na godzinę i jak się później okazało nie posiadał uprawnień do kierowania. Zgodnie z Kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
W piątkowy wieczór 51-letni rowerzysta spowodował kolizję na ulicy Sikorskiego w Łomży. Mężczyzna zjeżdżając z chodnika wjechał wprost pod nadjeżdżający samochód. Badanie alkomatem wykazało, że kierował mając 2,3 promila alkoholu.
W sobotę, w samo południe wpadł kierowca motocykla. Mundurowi z drogówki na ulicy Szosa Zambrowska zmierzyli prędkość jadącej hondzie. Jej kierowca został zatrzymany bo jechał z prędkością 106 kilometrów na godzinę, przekraczając tym samym dozwoloną prędkość o 56 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym. W trakcie kontroli okazało się, że nie jest to jedyne przewinienie 24-latka. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ma ponad promil alkoholu w organizmie. Ponadto w trakcie sprawdzania w policyjnych systemach okazało się, że 24-latek nie posiada uprawnień do kierowania motocyklami.
Kolejny nieodpowiedzialny kierowca jednośladu wpadł w niedzielę o 20. Policjanci z Posterunku Policji w Śniadowie zauważyli kierowcę motoroweru, który jechał slalomem. Na widok mundurowych mężczyzna zjechał w polną drogę. Nie przeszkodziło to funkcjonariuszom w jego zatrzymaniu. Badanie alkomatem wykazało, że 37-latek miał niespełna 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Takich kontroli, które zakończyły się zatrzymaniem praw jazdy było jeszcze 4.
Zgodnie z Kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.