Koniec narkotykowego biznesu
Łomżyńscy policjanci zatrzymali 7 osób zamieszanych w handel narkotykami. Zabezpieczyli 2000 działek amfetaminy i marihuany. Dzięki temu szkodliwe substancje nie trafią na rynek.
Wczoraj funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku i kryminalni z Łomży przy wsparciu antyterrorystów weszli do jednego z łomżyńskich mieszkań. 24-letni mężczyzna nie spodziewał się mundurowych, był zaskoczony. Na biurku stała waga do ważenia narkotyków. W słoikach i foliowych torebkach była marihuana i amfetamina. Obok funkcjonariusze znaleźli także pocisk rakietowy. Bombę zabezpieczyli saperzy. W trakcie przeszukania mieszkania policjanci odnaleźli narkotyki, z których można było zrobić 1800 amfetaminowych porcji i 180 działek marihuany. W książkach, pomiędzy kartkami, dealer trzymał kasę za sprzedany towar. Mundurowi znaleźli tam dwa tysiące złotych. Mężczyzna został zatrzymany. Prowadzący sprawę funkcjonariusze podejrzewają, że najprawdopodobniej tym procederem zajmował się od ponad pół roku, a swój towar rozprowadzał na terenie Łomży. W tym samym czasie druga policyjna grupa zatrzymała sześć kolejnych osób, które były klientami handlarza. Mężczyźni w wieku od 19 do 35 lat trafili do policyjnej izby zatrzymań. Za posiadanie i handel narkotykami grozi do 10 lat więzienia. Policjanci ustalają szczegóły przestępczej działalności dealera. Źródło: KWP Białystok