Bezdomny odpowie za zniszczenie mienia
Data publikacji 27.02.2012
59–letni mężczyzna w podziękowaniu za udostępnienie schronienia zniszczył drewniany budynek i wyciął 15 drzewek. Pokrzywdzona swoje straty oszacowała na 1500 złotych. Sprawą zajęli się policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Łomży.
W miniony piątek, około godziny 15.30 do Komendy Miejskiej Policji w Łomży zgłosiła się młoda mieszkanka Nowogrodu. Z relacji 24–latki wynikało, że na jej działce w Łomży doszło do wycięcia kilkunastu drzewek owocowych i zniszczony został drewniany budynek gospodarczy. Pokrzywdzona swoje straty wyceniła na 1500 złotych. Dodała też, że na działce może przebywać brat poprzedniego właściciela posesji. Kobieta pozwoliła by mężczyzna schronił się na jej działce dopóki nie znajdzie innego miejsca zamieszkania. Na miejsce udali się funkcjonariusze z Rewiru Dzielnicowych Komendy Miejskiej Policji w Łomży gdzie zastali 59–latka, który oświadczył, że domu nie opuści. Mężczyzna przyznał się też do wycinki drzewek i zniszczenia budynku. Swoje zachowanie tłumaczył tym, że musiał czymś palić w piecu. 59-latek został przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. Za swoje postępowanie mężczyzna odpowie przed sądem.
W miniony piątek, około godziny 15.30 do Komendy Miejskiej Policji w Łomży zgłosiła się młoda mieszkanka Nowogrodu. Z relacji 24–latki wynikało, że na jej działce w Łomży doszło do wycięcia kilkunastu drzewek owocowych i zniszczony został drewniany budynek gospodarczy. Pokrzywdzona swoje straty wyceniła na 1500 złotych. Dodała też, że na działce może przebywać brat poprzedniego właściciela posesji. Kobieta pozwoliła by mężczyzna schronił się na jej działce dopóki nie znajdzie innego miejsca zamieszkania. Na miejsce udali się funkcjonariusze z Rewiru Dzielnicowych Komendy Miejskiej Policji w Łomży gdzie zastali 59–latka, który oświadczył, że domu nie opuści. Mężczyzna przyznał się też do wycinki drzewek i zniszczenia budynku. Swoje zachowanie tłumaczył tym, że musiał czymś palić w piecu. 59-latek został przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. Za swoje postępowanie mężczyzna odpowie przed sądem.