Oszuści zatrzymani
Data publikacji 25.01.2012
Mężczyźni sprzedali 37-latkowi po okazyjnej cenie tysiąc litrów oleju napędowego. Gdy kupiec otworzył nabyte beczki okazało się, że zamiast paliwa była tam biała ciecz. W ten sposób pokrzywdzony stracił 3,5 tysiąca złotych. Niespełna godzinę później współpracujący łomżyńscy i ostrołęccy policjanci zatrzymali 5 oszustów. Teraz postępowaniem sprawców zajmie się sąd.
Wczoraj około godziny 12.30 w gospodarstwie 37-letniego rolnika w jednej z podłomżyńskich miejscowości pojawiło się pięciu mężczyzn. Twierdzili, że sprzedają w bardzo korzystnych cenach olej napędowy. Skuszony ofertą gospodarz kupił aż tysiąc litrów paliwa. Wtedy nieznajomi wypakowali z dostawczego forda 5 metalowych 200 litrowych beczek, zainkasowali 3,5 tysiąca złotych i odjechali. Gdy 37-latek otworzył pojemniki okazało się, że zamiast oleju napędowego była tam biała ciecz. O całym zdarzeniu od razu powiadomił funkcjonariuszy z Posterunku Policji w Śniadowie. Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania oszustów. Już kilkadziesiąt minut później, dzięki współpracy z ostrołęckimi policjantami, w miejscowości Czerwin zatrzymali pięciu sprawców. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Teraz za swoje czyny odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj około godziny 12.30 w gospodarstwie 37-letniego rolnika w jednej z podłomżyńskich miejscowości pojawiło się pięciu mężczyzn. Twierdzili, że sprzedają w bardzo korzystnych cenach olej napędowy. Skuszony ofertą gospodarz kupił aż tysiąc litrów paliwa. Wtedy nieznajomi wypakowali z dostawczego forda 5 metalowych 200 litrowych beczek, zainkasowali 3,5 tysiąca złotych i odjechali. Gdy 37-latek otworzył pojemniki okazało się, że zamiast oleju napędowego była tam biała ciecz. O całym zdarzeniu od razu powiadomił funkcjonariuszy z Posterunku Policji w Śniadowie. Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania oszustów. Już kilkadziesiąt minut później, dzięki współpracy z ostrołęckimi policjantami, w miejscowości Czerwin zatrzymali pięciu sprawców. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Teraz za swoje czyny odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.