Słodko – gorzki koniec
Policjanci zatrzymali parę złodziei. 31-latka wraz ze swoim 32-letnim partnerem przyjechali do Łomży kraść. Ich łupem padły w szczególności plecaki i torebki. Łączna wartość strat to ponad tysiąc złotych. Zgodnie z Kodeksem karnym grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny łomżyńskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że do jednej z miejscowych cukierni wbiegła kobieta, która zamknęła się w toalecie. Za nią do piekarni wbiegł mężczyzna, który ją gonił i próbował wyłamać drzwi, aby się do niej dostać. Na miejscu policjanci przed lokalem zastali mężczyznę, który był nietrzeźwy, zachowywał się agresywnie i wulgarnie. W środku natomiast, przy stoliku siedziała nietrzeźwa 31-letnia mieszkanka Warszawy, która wcześniej wbiegła do toalety. Przy kobiecie mundurowi zauważyli wypchane torby, z których wystawały torebki, plecaki i odzież z metkami z okolicznych sklepów. Na pytanie co jest w torbach kobieta odpowiedziała, że część rzeczy znalazła, część kupiła, a cześć to nawet nie wie skąd ma. Jak się później okazało większość z nich pochodziła z kradzieży. 31-latka opowiedziała policjantom, że wraz ze swoim chłopakiem przyjechali do Łomży, aby kraść. Po udanej „akcji” uczcili sukces alkoholem. Okazało się jednak, że wypili za dużo i świętowanie przerodziło się w awanturę. Mężczyzna miał grozić swojej partnerce pobiciem, dlatego uciekła do cukierni i schowała się w toalecie licząc, że zostawi ją w spokoju. Nie spodziewała się jednak, że na pomoc przyjadą policjanci. Oboje trafili do policyjnego aresztu, gdzie czekają na zarzuty. Łączna wartość strat to ponad tysiąc złotych. Zgodnie z Kodeksem karnym za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.