Informacje

Wpadł, bo spadł ze skutera

Data publikacji 23.06.2025

Policjanci zauważyli, jak mężczyzna spada ze skutera. Okazało się, że nie wymagał pomocy, za to był kompletnie pijany. Badanie wykazało 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Ponadto, pod siodełkiem pojazdu, policjanci ujawnili woreczek z białym proszkiem. Ustalili również, że skuter nie miał tablicy rejestracyjnej ani ważnej polisy OC. Podczas sprawdzenia wyszło także na jaw, że 29-latek ma cofnięte uprawnienia do kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Usłyszał już zarzuty dotyczące prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz jazdy mimo cofniętych uprawnień, a także posiadania środków odurzających. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

W piątek przed 18, policjanci z Oddziałów Prewencji w Białymstoku pełniący służbę na terenie gminy Łomża, w Wygodzie zauważyli jak jadący skuterem mężczyzna przewraca się. Niezwłocznie podjechali do niego, aby udzielić pomocy. Okazało się, że 29-letni mieszkaniec gminy Łomża nie potrzebuje żadnej pomocy medycznej. Za to już po pierwszych słowach, policjanci wyczuli od 29-latka alkohol. Badanie wykazało 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Sprawdzając skuter, policjanci pod siodełkiem znaleźli woreczek strunowy z białym proszkiem, który po wstępnym badaniu okazał się amfetaminą. Sprawdzając dalej, wyszło, że skuter nigdy nie był zarejestrowany i nie ma ważnego ubezpieczenia OC. Systemy pokazały też, że mieszkaniec gminy Łomża ma cofnięte uprawnienia do kierowania wszelkimi pojazdami, a prawem jazdy cieszył się zaledwie miesiąc. 29-latek noc spędził w policyjnym areszcie. W sobotę usłyszał zarzuty dotyczące prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz jazdy mimo cofniętych uprawnień, a także posiadania środków odurzających. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony