Oszuści nie odpuszczają!!! – apelujemy o czujność i rozwagę!
Odnotowaliśmy kolejne oszustwa przez internet! Tym razem w sieć oszustów wpadło dwoje mieszkańców naszego powiatu. 47-latka chciała pomóc znajomej, a okazało się, że "pomogła" oszustowi przelewając mu blisko 500 złotych. Natomiast 26-latek chciał sprzedać dywan, a wchodząc w przesłany przez oszusta link stracił 4000 złotych. Raz jeszcze apelujemy o rozwagę i zalecamy czujność!
Tylko w miniony weekend do łomżyńskich policjantów zgłosiło się dwoje mieszkańców powiatu łomżyńskiego. Ich wizyta w komendzie wynikała ze strat jakie ponieśli w związku z oszustwami internetowymi. W sobotę po 11 zgłosiła się 47-letnia mieszkanka Łomży. Z jej relacji wynikało, że na popularny komunikator otrzymała prośbę od znajomej o szybką pożyczkę. Podobno na jej koncie bankowym nie ładowały się kody blik, a potrzebowała "już" opłacić ważną przesyłkę. I tak 47-latka generując kody blik w swoim banku zatwierdziła płatność "znajomej" na blisko 500 złotych. Bardzo szybko okazało się, że to nie znajoma, a oszust podszywajacy się pod nią był nadawcą wiadomości z prośbą o pożyczkę. Natomiast w niedzielę, tuż po 17, zgłosił się 26 - letni mieszkaniec gminy Piątnica. Mężczyzna powiedział policjantom, że na portalu aukcyjnym wystawił do sprzedaży dywan. Bardzo szybko otrzymał informnację od zainteresowanej kupnem osoby. Kobieta poprosiła o możliwość transakci mailem, mężczyzna podał kobiecie adres i otrzymał od niej link. Gdy w niego wszedł zamiast umówionych 300 złotych za dywan była tam informacja o zatwierdzeniu 3000 złotych. 26-latek poinformował o tym kobietę, ale ta twierdziła, że przelała 300 złotych. Po dosłownie chwili do 26-latka zadzwonił rzekomy asystent obsługujacy aplikację płatniczą i polecił mu zatwierdzić kwotę 3000 złotych, aby potem można było rościć prawa do ewentualnej reklamacji. Jak tylko 26-latek to zrobił zauważył, że z jego konta znikają kolejne sumy. Wtedy zablokował rachunek. Tak mężczyzna zamiast zyskać na sprzedaży dywanu, stracił 4000 złotych.